Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie. Carlos Ruiz Zafón- Cień wiatru
sobota, 9 lipca 2011
"Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem" Oliver Sacks
Książki o tematyce psychologicznej czy wręcz psychiatrycznej kojarzą się z epopeją medyczną przeznaczoną tylko dla lekarzy zajmujących się tą dziedziną. Część, a może nawet większość z nich taka jest, aczkolwiek na pewno nie książki Olivera Sacksa (angielskiego neurologa). Jego książki skupiają się nie na chorobie a na osobowości i jednostce. Właśnie to sprawia, że z pozoru naukowa książka przekształca się w piękny portret ludzi, którzy utworzyli własny świat, odmienny od reszty, ale równie interesujący. Sacks skupia się na nich jako na osobach a nie przypadkach z zaburzeniami mózgu. Autor udowadnia że neuropsychologia to nie tylko badanie mózgu. W głębszym pojęciu to zagłębianie się w ludzką psychikę i mechanizmy kierujące osobowością.
W takim stylu napisał książkę pt. „Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem”. Stara się wniknąć w życie swoich pacjentów, w ich świat, żeby zrozumieć ich postępowanie i to co na nich w jakiś sposób wpływa. Oprócz swojego świetnego podejścia, autor potrafi także opisać swoje doświadczenia i tok myślenia w porywający, mądry sposób. Daleki od suchej naukowej książki i wskazanych metod postępowania.
Mężczyzna z tytułu książki (dość kontrowersyjnego) to pierwszy pacjent znanego neurologa. Cierpiał na zaburzenie w odbiorze bodźców. Wybitny śpiewak operowy i wykładowca akademii muzycznych, oglądał otaczający go świat jednak nie potrafił go rozpoznać. Przez kilkadziesiąt lat borykał się z cechą, która sprawiała, że poruszał się w rzeczywistości bez możliwości, a może umiejętności jej rozpoznania. Sacks w trafny i przystępnu a zarazem konkretny sposób pisze o swoich kontaktach z tym pacjentem. Jednak jeszcze bardziej ciekawa kwestia to życie pacjenta przed spotkaniem z psychiatrą. Jak udało mu się sprostać wymaganiom codziennego życia podczas gdy nie potrafił rozpoznać twarzy własnej żony a nawet własnego odbicia w lustrze? Jak wyżej napisałam, był śpiewakiem a więc radził sobie słuchem. Zastąpił widzenie słuchaniem. Jego życiem rządziły dźwięki a jego „historię” opisaną w „Mężczyźnie, który pomylił swoją żonę z kapeluszem” czyta się jednym tchem. Zarówno tą jak i historie innych pacjentów przedstawione w tej publikacji. Napisane w sposób równie świetny jak ta wymieniona wyżej.
Na odwrocie książki umieszczono cytat kanadyjskiego lekarza Williama Oslera: „opowiadanie o chorobach to rodzaj baśni z tysiąca i jednej nocy”. Według mnie to strzał w dziesiątkę dla dzieła Sacksa. Dzięki nie naukowej formie (pomimo wyjaśnień wielu zaburzeń mózgu, które są nie mniej interesujące od samej treści) i budzącemu podziw podejściu autora do ludzi, ich słabości i postrzeganiu przez nich świata, polecam książkę wszystkim, których interesują ludzie. Po prostu ludzie, z psychologicznego punktu widzenia, wzajemne relacje i to jak życie może się zmienić. Polecam ją również tym, których interesuje psychiatria, i świat osób z zaburzeniami neurologicznymi, bo właśnie to skłoniło mnie do czytania książek Olivera Sacksa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz