środa, 18 lipca 2012

"Amerykańska gejsza" Lea Jacobson

Chciałam przeczytać ciekawą pozycję o Japonii, aczkolwiek nie interesowała mnie historia począwszy od królestwa Yamato.
Kiedy znalazłam "Amerykańską gejszę", postanowiłam odłożyć typowo obyczajowe książki i skupić się (ale tylko chwilowo:) ) na ciemnych zakamarkach nocnego Kraju Kwitnącej Wiśni.

Lea- młoda magister kulturoznawstwa Azji Wschodniej i posiadaczka kilku innych tytułów, wyrusza do Japonii celem pracy w szkole. Jednak jej plany zmieniły bieg o 180 stopni. Niedoszła nauczycielka rozpoczyna pracę jako hostessa, prowadzi nocne życie i zatraca się w tej "czarnej" wersji siebie.

Zawsze przyciągały mnie książki w formie pamiętników i opisów osobistych przeżyć. Zresztą kogo w obecnych czasach nie wciąga grzebanie w czyjejś prywatności? To choroba XXI wieku.
Szczególnie jeśli owe przeżycia wiążą się z odmienną kulturą i mentalnością. Lea Jacobson bardzo dobrze oddała swoje zderzenie z japońską rzeczywistością. Krótkie opisy poszczególnych sytuacji, przemyśleń i okresów czasu w formie mini-rozdzialików spełniły swoją rolę. Co za dużo to nie zdrowo a w tym wypadku nie ma natłoku zbędnych informacji. Jednak momentami miałam wrażenie, że czegoś zabrakło, niektóre opowieści są jakby urwane, przemilczane.

W lekki i konkretny sposób zostało przedstawione Tokijskie życie nocne i reguły, jakie panują tym, skądinąd, zamkniętym światkiem. Lea podzieliła się z nami informacjami, które nigdy nie znajdą się w żadnym przewodniku ani prawdopodobnie w książce typowo podróżniczej. Czytelnik zostaje wprowadzony w struktury dzielnic tętniących życiem tylko nocą i życiowe zakręty ludzi, którzy tam funkcjonują w ten czy inny sposób.

Równolegle z tym, opisane zostały kobiety, które zrobią wszystko, żeby zarobić na lepsze życie dla dzieci- kiedy nie mają innego wyboru, zostają hostessami. Pracują kreując się na nowo, podając drinki i zabawiać skretyniałych czasami klientów, którzy traktują je jak czyste karty, na których, chociaż na kilka godzin, mogą stworzyć swobodny obraz siebie, taki, jakiego nigdy nie wykorzystają w realnym życiu przez ograniczenia takie jak poważna posada, stateczność, specyficzna japońska kultura. Zaskakujące jak wiele ludzie są w stanie zapłacić za odrobinę wolności... Nazywa się to przepływającym światem. Wszystko dla chwili.

"Żyć tylko dla chwili, rozkoszując się księżycem, śniegiem, kwiatami wiśni i liśćmi klonu, śpiewając pieśni, uwielbiając sake, kobiety i poezję, pozwalając sobie dryfować, unosić się beztrosko na powierzchni, niczym tykwa niesiona przez prąd" - Jeden z cytatów, którymi Lea opatrzyła kolejne rozdziały. Pochodzi z książki "Tales of the Floating World" autorstwa Ryoi Asai.


Ponadto, dopatrzyłam się wielu istotnych uwag o języku japońskim, który to również ma niemały wpływ na kulturę a może nawet mentalność tamtejszego społeczeństwa.

Podsumowując, książka wiele wnosi, czyta się szybko, lekko i momentami ze zdumieniem-powodem konkretnych opisów, bez owijania w bawełnę. Lea świetnie przedstawiła swoją drogę od momentu jak zatopiła się w pijanym, nocnym Tokio, do samego wyjścia na prostą.

Polecam. Komu? Wszystkim zainteresowanym nie tylko Japonią, ale także kulturowymi ciekawostkami, tymi nieszablonowymi. Także zwolennikom pamiętników o uzależnieniach i drodze do odzyskania równowagi życiowej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz